Korzystanie z materiałów
Ja pozwalam korzystać swoim studentom z materiałów w czasie dowolnej formy sprawdzania ich wiedzy i umiejętności. Dalczego? Bo uważam, że na tym etapie (szkoła wyższa) powinienem wymagać więcej od studenta (tak, z pozoru wydaje się, że dopuszczenie "ściągawki" sprawia, że od studenta będę wymagał mniej, w rzeczywistości jest odwrotnie) niż tylko znajomości (i to co gorsze na pamięć) jakiegoś "materiału" (w zależności od przedmiotu mogą to być: prawa, definicje, równania, zasady, metody,...). Ja na tym etapie, chciałbym sprawdzić, czy student potrafi wykorzystać taki "materiał" w bardziej chlubnej sprawie (rozwiązać problem, wskazać prawa rządzące jakimś zjawiskiem, wybrać metodę i ją zastosować,...).
Minusy
Oczywiście, pozwalanie na "materiały" ma wielki minus - trzeba sprytnie przygotowywać kolokwia, sprawdziany, pytania - tak, aby sprawdzić umiejętności studenta. Dużo łatwiej przecież jest nie pozwalać na "materiały" i ciągle pytać o to samo: definicja A, równanie B i cieszyć się, że student wie coś "na pamięć" (warto dodać, że to na pamięć jest zazwyczaj stanem chwilowym... bardzo szybko student to przecież zapomina...).
Plusy
Do mnie jednak bardziej przemawia metoda "pozwalania na materiały" - dlaczego? Jest bardziej zgodna z naturalnym środowiskiem pracy inżyniera czy magistra (oczywiście są wyjątki: np: mam kolegę chirurga - i tam metoda korzystania z materiałów np: książek w czasie pracy, raczej odpada). Przecież w pracy nikt nie wymaga (byłoby to czymś dziwnym) robienia czegoś z głowy. Oczywiście nie może być tak, że każdy fragment wiedzy będzie składany ad-hoc (wtedy praca będzie bardzo nieefektywna) ,ale na szczęście poprzez pracę i zdobywane doświadczenie, potrzebna wiedza "sama" trafia do bardzo pojemnego magazynu w głowie - i w przeciwieństwie do wiedzy "zakutej" na studiach, jest dużo bardziej trwała.
Pułapka
Na koniec zdanie, które oddaje sens pewnej pułapki wiążącej się z "pozwalaniem na materiały w czasie zaliczeń".
Pozwalając na materiały, myślę, że robię "niektórym" studentom krzywdę. Bo "niektórzy" myślą, że jak mogą korzystać z materiałów- to nauczą się wszystkiego na zaliczeniu...